wtorek, 12 kwietnia 2016

Rozdział 5: "Czyli Mia to moja kuzynka?"

"-Więc, witamy w domu- powiedziała mama, przytuliłam rodziców- możecie wracać do zajęć- uśmiechnęła się przyjaźnie mama.- a Jess mogłabyś jeszcze zaprosić jutro na obiad Jeremiego z rodziną, Pattie, Justina i dziadków tylko nie mów im z jakiej okazji. To niespodzianka."

Cały dzisiejszy dzień siedziałam w domu i nie robiłam nic nadzwyczajnego, jeszcze raz przeszłam mniej więcej po domu żeby zapamiętać co gdzie jest bo dom jest ogromny. Byłam z mamą u ochrony i mnie przedstawiła im bo dookoła domu zawsze jest kilku ochroniarzy. A teraz leże w łóżku i przeglądam social media. Zerknęłam na zegarek na ścianie który wskazuje 17:43 i w tym momencie ktoś zapukał do drzwi.
-Proszę- powiedziałam głośno, żeby było słychać. Drzwi się uchyliły a zza drzwi wychyliła się mama z tatą.- tak?-zapytałam a rodzice usiedli koło mnie na łóżku i położyli na nim wielką torbę prezentową.
-To dla ciebie- powiedziała mama z uśmiechem. Zerknęłam do środka i momentalnie się odsunęłam patrząc na zdziwionych rodziców,
-Nie przyjmę tego, to kosztowało majątek.- powiedziałam.
-Mia mówiłam ci już coś w kwestii pieniędzy.- powiedziała mama stanowczym głosem.
-Ja nie wróciłam do was po to żebyście mnie obsypywali prezentami, dziękuję bardzo ale nie mogę tego przyjąć.
-Mia to jest prezent od nas i musisz go przyjąć. Pamiętaj, że robimy to z własnej woli więc jak ci coś dajemy to bierz. Jesteśmy twoimi rodzicami a rodzice dają dzieciom prezenty, no dalej otwórz.- powiedział tata życzliwie się uśmiechając i podał mi do rąk wielką torbę. Pierwsze co wyciągnęłam to nowiutki iPhone 6s 64 gb. Odłożyłam opakowanie na bok a następne co wyciągnęłam to srebrny iPad Pro. Opakowanie z nim odłożyłam obok telefonu, żeby potem uruchomić i wszystko ustawić. Następnie w torbie był MacBook Pro, bezprzewodowe nauszne słuchawki Beats Solo2 Wireless srebrne i gumowe etui na iPhona 6s.
-Dziękuję bardzo- krzyknęłam i skoczyłam na nich mocno ich tuląc w efekcie czego oni się zaśmiali.
-To jest twoja karta kredytowa, każda transakcja zostanie wykonana dopiero jeśli położysz tu palec- wskazała na miejsce na karcie mama- masz tam 200 tysięcy i nic nie mów, nie chcę słyszeć sprzeciwu i twoje nowe dokumenty, legitymacja i w ogóle.A co do telefonu to masz abonament więc dzwoń i pisz ile chcesz, wykupiliśmy ci także nielimitowane rozmowy za granicę więc możesz dzwonić do przyjaciół z polski- podała mi kartę i dokumenty.
-Wypróbuj je, my idziemy tylko pamiętaj, o 19 jest kolacja.-powiedział tata.
-Okey- powiedziałam otwierając opakowanie z telefonem. Uruchomiłam go, zapisałam moje dane, odcisk palca i pościągałam aplikacje które miałam na starym iPhonie. Zalogowałam się na twittera i postanowiłam dodać tweeta.
(@MiaBieber)
Przeprowadzki są ciężkie ;p
Chciałam napisać do Melanii ale jednak ostatecznie postanowiłam do niej zadzwonić. Jeden sygnał, drugi i wreszcie odebrała.
-Tak?- usłyszałam głos przyjaciółki.
-Mela to ja, Mia- powiedziałam wesoła.
-Kto?
-Mi... Martyna- powiedziałam- mam nowy telefon więc numer też mam nowy i możemy rozmawiać ile chcemy. - powiedziałam ucieszona
-Jejku już myślałam, że do mnie nie zadzwonisz. Mia? Czemu przedstawiłaś się jako Mia- zapytała.
-Melka, ja naprawdę nazywam się Mia. Mia Bieber. Nie uwierzysz ale kurwa okazało się, że jestem kuzynką Justina- powiedziałam wesołym głosem do dziewczyny.
-No nie..- powiedziała nie dowierzając- żartujesz?
-Nie, naprawdę jutro mają wszyscy przyjść mnie poznać ale nie wiedzą, że tu jestem. To niespodzianka- powiedziałam.
-Nie wierzę, błagam cie wyślij mi jego autograf lub cokolwiek- powiedziała
-No jasne, nie ma sprawy. Wiesz, że moi rodzice są multimilionerami. Rozumiesz? Multimilionerami. Jezu nie wierzę w to. Mieszkam w tak wielkim i wypasionym domu, że się tu gubię, serio. Musisz do mnie we wakacje przylecieć, nie przejmuj się ja ci wszystko zafunduję. Poznałam dziś tatę, jestem do nich taka podobna.
-Skarbie cieszę się twoim szczęściem!- krzyknęła wesoło.- ja muszę kończyć bo jest już prawie dwunasta w nocy- zaśmiała się.
-Jejku przepraszam, zapomniałam, że macie inną strefę czasową, niedługo zadzwonię. Smsem wyślę ci wszystkie nowe social media, pa- powiedziałam.
-Ppapapap, tęsknię- powiedziała smutno i się rozłączyła. Postanowiłam teraz wysłać jej smsa bo potem znając mnie to zapomnę.

Do:Mel
Snap: MiaBieber
Fb: Mia Bieber
Tt: @MiaBieber
Dobranoc :*

Zerknęłam na wyświetlacz który wskazał 18;58 więc wstałam z łóżka, zeszłam do jadalni a tam już siedziała Jess z mamą.
-Co jest na kolację- zapytałam siadając koło Jess.
-Kanapki z szynką, serem, sałatą, pomidorem i ogórkiem- powiedziała Agnes kładąc ogromny talerz na stole po czym znów zniknęła w kuchni.
-Mia ile słodzisz- usłyszałam głos Agnes.
-Półtorej- krzyknęłam w odpowiedzi. A po chwili w jadalni pojawiła się kobieta i dała każdemu ciepłą herbatę. Właśnie do pomieszczenia wszedł tata a za nim Arthur i także usiedli przy stole. Ja siedziałam między Arthurem a Jess. Wszyscy zaczęli jeść kanapki, ja zjadłam 3 i wypiłam herbatę. Posiłek skończyłam równo z Jess, odniosłyśmy talerze i szklanki do kuchni  a za nami szła mama ze swoimi naczyniami. Odkręciłam wodę i zaczęłam myć naczynia a wszyscy na mnie popatrzyli zdziwieni i do kuchni wpadła Agnes.
-Mia zostaw przecież ja to pomyję- zaśmiała się.
-Spokojnie, ja też to mogę zrobić- uśmiechnęłam się do kobiety i umyłam wszystkie naczynia. Wytarłam ręce w ściereczkę i poszłam do swojego pokoju. Udałam się do garderoby i po jakimś czasie udało mi się znaleźć piżamę* i czystą bieliznę.
Gdy już miałam  już przebranie weszłam do łazienki, nalałam wody do wanny, rozebrałam się wrzucając ubrania do kosza na brudne ubrania i weszłam do wanny pełnej wody. Zamoczyłam się cała a następnie umyłam włosy brzoskwiniowym szamponem a ciało truskawkowym żelem który był w mojej łazience. Spłukałam pianę po czym wyszłam z wanny i wytarłam całe ciało a następne wy balsamowałam. Ubrałam wcześniej przygotowane rzeczy i rozczesałam swoje długie brązowe włosy. Weszłam do pokoju i posadziłam swoją walizkę na łóżku i otworzyłam ją. Na wiszącej szafce koło łóżka położyłam dwie białe ramki ze zdjęciami moimi z Melą, albumy ze zdjęciami schowałam do szafki nad łóżkiem, płyty moich idoli w tym Justin ustawiłam na widoku na szafce nad łóżkiem za szybą, widoczne tak jak miałam w Polsce a portfel wrzuciłam do wysuwanej szafki naprzeciwko łóżka. Zerknęłam na wyświetlacz telefonu a ten wskazywał 11;01 pm więc zaświeciłam małą lampkę koło łóżka, zgasiłam światło i położyłam się. Weszłam jeszcze na twittera i postanowiłam dodać tweeta.
(@MiaBieber)
Dobranoc
Odłożyłam telefon na szafkę, zgasiłam światło i uciekłam do krainy Morfeusza.

Obudziły mnie jasne promyczki słońca świecące prosto w moją twarz. Podniosłam głowę aby sprawdzić godzinę a zegar wskazywał 10:46 am. O 1 pm mają przyjść Bieberowie więc włączyłam po raz pierwszy mojego laptopa. Gdy już wypełniłam podstawowe danie i wykonałam pierwsze obowiązkowe kroki włączyłam facebook'a i spośród kilku zaproszeń znalazłam to od Melanii i zaakceptowałam. Potem weszłam na różne portale plotkarskie, weszłam na twittera i zaobserwowałam wszystkie gwiazdy które lubię, włączyłam YT i pooglądałam losowe filmiki a gdy zerknęłam na godzinę to się przeraziłam.. 12:04 pm! Szybko wyłączyłam laptop i odłożyłam na stolik po czym udałam się do garderoby aby wybrać jakieś luźne ubranie. Po kilkuminutowym namyśle postanowiłam ubrać czarną bieliznę i taki zestaw:
Szybko poszłam do łazienki by wziąć szybki prysznic. Weszłam do kabiny i włączyłam chłodny strumień i wymyłam jak zwykle włosy brzoskwiniowym szamponem a ciało truskawkowym. Wytarłam się cała i jak zawsze nabalsamowałam ciało a następnie uczesałam włosy. Pomalowałam rzęsy i narysowałam sobie kreski na powiekach a potem ubrałam wcześniej przygotowane rzeczy. Gdy zeszłam na dół była 12;53 pm. Teraz stałam z rodzicami w salonie i rozmawialiśmy.
-Kurdę boję się- zaśmiałam się chicho.
-Czego?Kogo?- zapytał tata unosząc jedną brew do góry.
-Patrick, Mia jest belieber- powiedziała mama patrząc w stronę taty.
-Tylko żeby nie przyszło wam do głowy mu tego mówić- powiedziałam do rodziców a ci tylko się zaśmiali. Rozmowę przerwał dzwonek do drzwi.
-To oni- powiedział tata po czym wstał i poszedł w stronę drzwi a my z mamą stałyśmy w salonie. Mama objęła mnie ramieniem aby dodać mi otuchy. 
-Witaj Patrick- usłyszałam głos Pattie. To napewno było głos Pattie. Serce zaczęło mi walić jak oszalałe gdy usłyszałam jego głos ale postanowiłam nie dać po sobie poznać jak bardzo się stresowałam.
-Cześć wujek- powiedział Justin a ja słyszałam coraz głośniej ich głosy. 
-Będzie dobrze- szepnęła mi mama do ucha i wtedy wszyscy weszli do salonu. Pattie, Jeremy, Erin, Jazzy, Jaxon i Justin stanęli jak wryci gdy mnie zauważyli gdyż nie do końca wiedzieli kim jestem i co tu robię a moje podobieństwo do rodziców było widoczne. Tata stanął koło mnie z drugiej strony.
-Tak więc.. To jest..- zaczął tata ale Jeremy mu przerwał.
-Mia- powiedział Jeremy a cała jego rodzina popatrzyła na niego zdziwiona.
-Tak- powiedziała mama.- To jest Mia, nasza córka. Córka którą prawie 17 lat temu oddaliśmy do rodziny zastępczej. Justin miałeś 5 lat jak my oddaliśmy Mię więc raczej nie pamiętasz tego.-powiedziała mama.
-Czyli Mia to moja kuzynka? Jaxona i Jazzy też?- zapytał zdziwiony Justin. 
-Tak- powiedział mój ojciec. A teraz wydarzyło się coś czego się serio nie spodziewałam. Pattie podeszła do mnie mocni mnie przytuliła więc ja odwzajemniłam uścisk. Następnie podszedł do mnie Jeremy który także mnie przytulił a potem Erin. W końcu Jazzy i Jaxon podbiegli do mnie i mocno mnie przytulili a ja objęłam ich oboje i przytuliłam. Wstałam a przede mną stał Justin. Tak, Justin Bieber, mój idol. 
-Mimo, że byłem mały to pamiętam jak mi ją pokazałaś- powiedział do mojej mamy patrząc na mnie i nagle podszedł i spokojnie objął a ja odwzajemniłam uścisk będąc w siódmym niebie. 

******************************************************************************
piżamę*- zdjęcia strojów będę wstawiała w formie zdjęć bo sama je dobieram w aplikacji i mam je zapisane na laptopie więc chcąc nie chcąc nie mam innego wyjścia. Bieliznę i takie inne rzeczy z internetu będę po prostu linkowała. :)

Nowe postacie:


Jeremy Bieber- 40 lat. Jest ojcem Justina, a wujkiem Mii. Interesuje się sportem.  Jest miły, rodzinny, uparty i troskliwy. Ma sporo tatuaży. Pomagał swojej siostrze Grace, gdy ta była zmuszona oddać dziecko, Mię.


Pattie Mallette- 40 lat. Jest mamą Justina a ciocią Mii. Interesuje się gotowaniem i literaturą. Jest szczera, kochająca, troskliwa, pomocna i przyjazna. Ona także pomagała Grace pozbierać się po oddaniu dziecka. 



Erin Wagner- 38 lat (?). Macocha Justina, mama Jaxona i Jazmyn, ciocia Mii. Jest partnerką Jeremiego.  Interesuje się podróżami. Jest miła, szczera i przyjazna. 



Jazmyn Bieber- 7 lat. Jest córką Jeremiego i siostrą Jaxona oraz Siostrą Justina z innej matki. Lubi bawić się lalkami i śpiewać z Justinem w domu. Jest miła, kochana i zabawna.


Jaxon Bieber- 6 lat. Jest synem Jeremiego i bratem Jazmyn oraz bratem Justina z innej matki. Lubi bawić się autami i grać w minigolfa. Jest zabawny, miły i kochany. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz